Książę

Ciągle słyszy się o tym, że kobiety są skomplikowane i nie do ogarnięcia. Owszem to prawda, wiele kobiet tak po prostu ma. O tym już pisałam w poście Kobieta XXI wieku. :) Tym razem powiem coś o facetach. Pelikanom damy dziś spokój 😂. Faceci... Cóż, z reguły facet jest prosty. Ma swoje potrzeby i jeśli nie będziesz typem laski z Nemo albo nie okrzykniesz się księżniczką roku to nie powinno być żadnego problemu aby facet był dla Ciebie dobry. Tak wszystko pięknie, gra muzyka, ptaszki śpiewają. Cud miód malina. Stop. Istnieją jednak wyjątki. Niektórzy faceci to chyba się na mózgi z babami zamienili i to tymi pokroju "jestem i istnieje więc noś mnie na rękach bo jak nie to marnie skończysz". Nie dość, że nic im nie pasuje, argumentów w rozmowie żadnych, tematów do rozmów też nie widać na horyzoncie. Za to jakby mieli patrzeć na twoją dupe to 24h. Ja naprawde szczerze współczuję takiego podejścia do życia. Jeszcze jak coś się nie podoba to foch forever i jak zwykle on najgorszy nawet jeśli nic złego mu nie powiedziałaś. Hmm teraz jak to pisze to dochodzę do wniosku, że to nie jest jego problem egzystencjalny, tylko natura się po prostu pomyliła. I zamiast księżniczki powstał książę na białym koniu, co mu się berło w cztery litery wbija i dlatego obwinia cały świat za to, że istnieje. Ehh. Ciężka sprawa. Wiem i wierzę, że do pewnych kwestii w życiu trzeba dorosnąć. Tylko to chyba nie jest wina metryki, można mieć duży staż, a nadal braki. Podsumujmy to tak. Panowie ( oczywiście nie wszyscy). To może inaczej... Książęta, do myślenia używany dwóch półkul w głowie, nie kolegi w spodniach. :) :) :)